Dzisiaj słuchałam pewnej piosenki... Taaaka smutna :'(
Smutne^^
Wyobraźcie sobie, że ktoś kogo widzicie na co dzień... odszedł... :(
Z kimś, z którym rozmawiacie... a potem będziecie żałować, że nie powiedzieliście mu czegość ważnego, jednego: Kocham Cię...
Zdaje się jakby to było wczoraj kiedy ujrzałam twoją twarz
Mówiłeś mi jaki byłeś dumny, ale ja odeszłam
Gdybym tylko wiedziała to, co wiem teraz
Ooh, ooh
Tuliłabym cię w moich ramionach
Sprawiłabym, żeby ból odszedł
Dziękuję ci za wszystko, co zrobiłeś
Wybaczam ci wszystkie twoje błędy
Nie ma nic, czego bym nie zrobiła
By usłyszeć znów twój głos
Czasami pragnę cię zawołać
Ale wiem, że ciebie tam nie będzie
Ohh, przepraszam za to, że Cię winiłam
O wszystko, czego nie potrafiłam zrobić
I skrzywdziłam siebie, krzywdząc ciebie
Są dni kiedy jestem w rozsypce, ale nie przyznam się
Czasem chcę się schować bo właśnie za Tobą tęsknię
I tak trudno się pożegnać
Kiedy mówimy o zasadach
Czy powiedziałbyś mi, że się myliłam?
Czy pomógłbyś mi zrozumieć?
Czy patrzysz na mnie z góry?
Czy jesteś dumny z tego, kim jestem?
Nie ma nic, czego bym nie zrobiła
By dostać jeszcze jedną szansę
By spojrzeć w twoje oczy
I widzieć cię patrzącego w moje
Ohh, przepraszam za to, że Cię winiłam
O wszystko, czego nie potrafiłam zrobić
I skrzywdziłam siebie, krzywdząc ciebie, ooh
Gdybym miała jeszcze choć jeden dzień
Powiedziałabym ci jak bardzo za tobą tęsknię
Odkąd odszedłeś
Ooh, to ryzykowne
To wykracza poza granice
By próbować cofnąć czas
Przepraszam za to, że Cię winiłam
O wszystko, czego nie potrafiłam zrobić
I skrzywdziłam siebie krzywdząc ciebie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz